W Bydgoszcz oprócz 1100 km sieci wodociągowej, mamy też dwa różne systemy odprowadzania ścieków. To rozbudowana sieć kanalizacji sanitarnej i deszczowej. I to właśnie one wzbudzają najwięcej wątpliwości wśród mieszkańców, którzy nie zawsze dostrzegają różnicę między nimi.
Zatem co je różni?
Kanalizacja sanitarna (długość ok. 900 km) jest tak naprawdę odpowiedzialna i służy wyłącznie, do odprowadzania ścieków przemysłowych, bytowych i gospodarczych z naszego domu, posesji czy fabryki.
Zadaniem natomiast kanalizacji deszczowej (długość 610 km) jest zbieranie i odprowadzanie tylko i wyłącznie wód opadowych i roztopowych z naszych posesji.
Dlaczego to takie ważne?
Mieszanie się ścieków i wód opadowych może nieść za sobą poważne konsekwencje zarówno dla środowiska, jak i infrastruktury kanalizacyjnej. Należy pamiętać, że deszczówka – zanim trafi do kanalizacji – zbiera z powierzchni przeróżne zanieczyszczenia, takie jak metale ciężkie czy oleje, które później mają negatywny wpływ na obciążenie oczyszczalni. Ponadto przetworzenie większej ilości ścieków, w tym wspomnianej deszczówki, generuje większe koszty eksploatacyjne oczyszczalni, mogą powodować awarie, przeciążenia na sieci, a w konsekwencji prowadzić do lokalnych podtopień.
To co z tą „deszczówką” ?
Legalność odprowadzania wód opadowych reguluje Ustawa z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Artykuł 9 powyższej ustawy (ust. 1) mówi, że „zabrania się wprowadzania ścieków bytowych i ścieków przemysłowych do urządzeń kanalizacyjnych przeznaczonych do odprowadzania wód opadowych (…), a także wprowadzania wód opadowych i roztopowych (…) do kanalizacji sanitarnej”.
Prawodawca uwzględnił również kary finansowe dla tych, którzy nie stosują się powyższych przepisów – „kto bez uprzedniego zawarcia umowy (…) wprowadza ścieki do urządzeń kanalizacyjnych, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny do 10.000 zł” (art. 28 ust 4)
Skąd wiadomo, że odprowadzanie deszczówki jest niewłaściwie podłączone?
Bydgoskie wodociągi prowadzą kontrole, których zadaniem jest ograniczenie przypadkowych wód w ściekach. Odbywają się one poprzez zadymianie instalacji kanalizacyjnej. To całkowicie bezpieczny proces, zarówno dla ludzi, zwierząt czy środowiska. Sam dym jest bezzapachowy i nie zawiera żadnych substancji, które mogłyby w jakikolwiek sposób negatywnie wpłynąć na otoczenie.
Kontrola polega w pierwszej kolejności na wprowadzeniu przez specjalną głowicę dymu, który rozprowadzony jest się przez całą długość danego kanału i oczywiście dochodzi do wszystkich przykanalików. Jeżeli dym wydostaje się np. z kratki garażowej czy z rynny, wtedy od razu jest to sygnał, że wody opadowe zamiast do kanalizacji deszczowej odprowadzane są do kanalizacji sanitarnej. A to niestety jest niezgodne z obowiązującymi przepisami.
Można to jakoś „naprawić”?
Tu są dwie możliwości.
Pierwsza metoda to złożenie wniosku do Miejskich Wodociągów o przyłączenie do kanalizacji deszczowej.
Druga to alternatywne zagospodarowanie wód opadowych na swojej posesji, czyli np. wbudowanie zbiorników podziemnych lub naziemnych do zbierania wód opadowych czy skrzynek rozsączających, wybór metod na rynku jest ogromny. Tak zebraną wodę, możemy potem wykorzystywać na przykład do podlewania zieleni na swojej posesji.
Należy jednak pamiętać, profesjonalna metoda to taka, która bierze pod uwagę takie czynniki, jak powierzchnia działki, dachu czy rodzaj gruntu. Beczki, wanienki, wiaderka podstawiane pod rynny spustowe, niestety mogą nie rozwiązać problemu.
Jeśli chcemy naprawdę prawidłowo – retencjonować (zbierać) wodę deszczową na naszej posesji, posiłkujmy się kalkulatorem internetowym. Tylko wtedy możemy być pewni, że metoda, którą zastosujemy, pozwoli na naszej posesji zagospodarować 100% deszczówki.
Kalkulator dostępny jest m.in. na stronie Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy pod linkiem (https://bydgoszcz.waterfolder.com/pl/auth/login)
W razie wątpliwości zawsze można skontaktować się też z naszym Biurem Obsługi Klienta pod numerem telefonu 52 58 60 603