Wszyscy jesteśmy ich świadkami, ponieważ dzieją się na naszych oczach, tuż obok. Lata 2011–2020 były najcieplejszą dekadą w historii, a średnia temperatura na świecie w 2019 r. wyniosła 1,1 °C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej. Globalne ocieplenie wywołane przez człowieka rośnie obecnie w tempie 0,2 °C na dziesięć lat. Takie tempo zmian powoduje między innymi znacznie większe ryzyko wystąpienia niebezpiecznych i potencjalnie katastrofalnych zmian w środowisku globalnym. Polarne czapy lodowe topnieją, a poziom mórz wzrasta. W niektórych regionach ekstremalne zjawiska pogodowe i opady deszczu stają się coraz częstsze, podczas gdy inne cierpią z powodu fal upałów i susz, które są ich konsekwencją.
Co Bydgoszcz ma wspólnego ze zmianami klimatycznymi?
Otóż ma! Mimo, że mieszkamy daleko od polarnych lodowców, to jednak dość mocno odczuwamy skutki zmian klimatycznych. W ostatnich latach chyba każdy z nas zauważył, że w okresie letnim mamy więcej, niż podpowiada nam nasza pamięć, dni z ekstremalnie wysoką temperaturą. Obserwujemy też, że coraz częściej pada rzadziej, ale za to zdecydowanie bardziej intensywnie i dłużej! I to są przykłady deszczy nawalnych. Występują one niespodziewanie i w krótkim czasie mogą przynieść ogromne ilości wody. Deszcz nawalny zazwyczaj trwa krótko – od 10 do 120 minut. Ale wysokość opadu zwykle przekracza 20-30mm. W mieście może to prowadzić do tzw. powodzi miejskich – szybkiego gromadzenia się wody na ulicach i terenach miejskich, co z kolei może powodować poważne problemy z zalaniem ulic, piwnic czy wywołać lokalne podtopienia. Podtopienia jakie wywołują te deszcze wg normy mogą występować nie rzadziej niż jeden raz na 20 lat dla zabudowy mieszkaniowej, a w praktyce występują raz a nawet dwa razy w roku. To powoduje szkody i zniszczenia ze względu na przeciążenie systemu odwadniającego miasto.
Czy można określić intensywność opadu?
Oczywiście. Każdy opad jest inny i dlatego na potrzeby obliczeń inżynierskich tworzy się tzw. modele opadowe, które określają charakterystykę różnych typów opadów. Dla miasta Bydgoszczy powstał taki model opadu lokalnego. Pod lupę wzięto historię opadów z 50 lat, wydzielając 236 nawalnych opadów spośród wszystkich deszczy padających w Bydgoszczy w tym okresie, jako najbardziej charakterystycznych. Wyniki te poddano dalszym analizom i opracowano 5 najbardziej prawdopodobnych sposobów padania deszczu. Co to oznacza? To nic innego, jak przypuszczalny scenariusz opadu, który może najczęściej wystąpić na terenie naszego miasta i mieć ogromny wpływ na przeciążenie jego kanalizacji deszczowej. Przykładem takich deszczy może być deszcz, który zaczyna się bardzo intensywnie, następnie zwalnia tempo, po to by uderzyć z większą siłą pod koniec trwania. To z natury rzeczy dość niebezpieczna sytuacja dla przeciążonej sieci kanałów deszczowych, ponieważ powierzchnia chłonna w postaci trawników czy ziemi dość szybko, w pierwszej fazie opadu, traci swoją chłonność i zwyczajnie nie jest w stanie przyjąć nadmiaru wody. Dlatego tak ważne jest to, by tworzyć takie modele, bo dzięki precyzyjnemu określeniu deszczu obliczeniowego inżynierowie mogą projektować systemy zagospodarowania wody deszczowej, które są skuteczne w warunkach intensywnych opadów. To kluczowy krok w zapewnieniu bezpieczeństwa i efektywności infrastruktury miejskiej.
Nie pomagamy – tworząc miejską „betonozę”
Z terminem „betonoza” spotykamy się dość często w ostatnich latach. Dostęp do informacji związanych ze zmianami klimatycznymi sprawił, że ludzie częściej zwracają uwagę na swoje miejskie otoczenie. Łatwo zauważyć, że w naszej przestrzeni publicznej wciąż pojawiają się nowe powierzchnie utwardzone. I powstają one najczęściej kosztem zieleni miejskiej. Beton wkracza więc gwałtownie w tkankę miejską. Najbardziej odczuwalne jest to w okresach znacznych upałów, gdy zdajemy sobie sprawę, że zwyczajnie nie ma czym oddychać. W ostatnich latach coraz częściej zaczyna się w przestrzeni społecznej rozmawiać o miejskich wyspach ciepła. Klimat miasta charakteryzuje się całkiem innymi cechami od lokalnego klimatu na danym terenie. W przypadku zjawiska, jakim jest miejska wyspa ciepła bierzemy pod uwagę przede wszystkim bilans cieplny, który ulega zaburzeniom przez wspomniane wcześniej powierzchnie sztuczne (asfalt, beton, pokrycia dachów itp.) Dodatkowo wzmacnia ją wzrastająca temperatura, co sprzyja stagnacji powietrza nad miastem, wzrostowi koncentracji zanieczyszczeń powietrza, w tym pyłu zawieszonego i smogu. Warto wiedzieć, że różnice temperatury między miastem a terenem otwartym wahają się od 6̊C do10̊C. Zbyt wiele betonowych i utwardzonych powierzchni nie daje żadnych szans wodzie, która gromadzi się na nich w okresie intensywnych opadów. Zwyczajnie – nie ma gdzie „uciec” i najczęściej znajduje ujście w naszych piwnicach czy garażach.
Czy możemy coś zrobić?
Zmian klimatu nie zatrzymamy, ale mamy szansę ograniczyć ich skutki. Możemy podejmować wiele kroków mających na celu adaptację miasta do nadchodzących zmian. Bydgoszcz jest jednym z niewielu miast w Polsce, które postawiło sobie ze cel walkę ze skutkami zmian klimatycznych. Efektem tego jest realizacja innowacyjnego projektu „Budowa i przebudowa kanalizacji deszczowej i dostosowanie sieci kanalizacji deszczowej do zmian klimatycznych, na terenie miasta Bydgoszczy”, w ramach którego zrealizowano 108 zadań projektowych. W wyniku prac inwestycyjnych powstało 38 zbiorników retencyjnych, z których 5 będzie wykorzystywało zgromadzoną wodę do podlewania zieleni miejskiej. Rozbudowa infrastruktury służącej zagospodarowaniu wód deszczowych będzie kontynuowana w kolejnych latach.
Zbiornik retencyjny – czyli co?
Zbiornik retencyjny na sieci kanalizacji deszczowej to kluczowy element infrastruktury miejskiej, mający na celu kontrolę przepływu wody deszczowej. Działa jak swego rodzaju „bufor”, który gromadzi nadmiar wody deszczowej podczas intensywnych opadów, a następnie stopniowo ją uwalnia, zmniejszając ryzyko powodzi. To ważne rozwiązanie, które pomaga chronić nasze miasto przed skutkami ekstremalnych warunków pogodowych, a także usprawnia w znacznym stopniu system kanalizacji deszczowej, niwelując niebezpieczne jej przeciążenia. Zbiorniki te zostały wybudowane w najbardziej newralgicznych, narażonych na podtopienia, punktach Bydgoszczy. Jest to koncepcja tzw. rozproszonej retencji, dzięki której miasto, mimo intensywnego rozwoju, jest bardziej odporne na zmiany klimatu, przejawiające się naprzemiennymi suszami i ulewami. Korzyści płynących z projektu dla miasta i mieszkańców jest naprawdę wiele. Z tych najważniejszych należy wymienić choćby zatrzymanie wód opadowych na terenie zlewni, wykorzystanie naturalnej retencji, przeciwdziałanie wysychaniu zbiorników otwartych i obniżaniu poziomu wód gruntowych, a także poprawienie walorów estetycznych i przyrodniczych terenów zielonych. Ideę bydgoskiego projektu oddaje nawiązująca do natury koncepcja „miasta gąbki”, które – dzięki wbudowanym w tkankę miasta zbiornikom retencyjnym – będzie pochłaniało wodę deszczową podczas nawalnych opadów, by móc ją potem oddać w sytuacjach wzmożonego zapotrzebowania na wodę. Takie rozwiązania z pewnością są przykładem wielowymiarowego spojrzenia na miasto, w celu zapewnienia jak najlepszych warunków życia jego mieszkańcom.